Nie jestem przedsiębiorcą


Nie jestem przedsiębiorcą. 
Jestem zwykłym rzemieślnikiem – hobbystą, samozwańczym artystą. 
Tworzę dla siebie i przyjaciół.
Jednak wielu z moich artystycznych przyjaciół jest przedsiębiorcami. Wytwarzają oni istne dzieła sztuki, które potem próbują sprzedać, aby móc zwyczajnie żyć, kupić chleb, opłacić rachunki oraz kupić nowe materiały na kolejne wyroby.
Niestety, nie dość, że rękodzieło zawsze było traktowane po macoszemu, to na dodatek rządzący w tym kraju odwrócili się do przedsiębiorców d*pą.
Dlaczego ludzie kreatywni, zaradni i obrotni są karani za swoją pasję?
Dlaczego ludzie, którzy nic w życiu nie osiągnęli odcinają powietrze tym, którzy mogliby ich wynieść na szczyty rozwoju gospodarczego?
Jak można być takim ignorantem?
Ach, tak, wiem, z zazdrości, zawiści i nienawiści, ale czy to od razu znaczy, że należy zostawić po sobie spaloną ziemię, a inteligencję wpakować w szare mundurki i kazać zapitalać w państwowym pegeerze dla wodza za sławną już miskę ryżu?
Quo Vadis Polsko?
... bo ja już oślepłam i nic nie widzę...

O ignorancji więcej tu:  👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mam jedną rączkę „bardziej”...

Shamballa – bez emocji