Shamballa – bez emocji


Shamballa – kontrowersyjne słowo, które dzieli ludzi szczególnie w Polsce. Jedni je demonizują inni gloryfikują, ale ja nie zamierzam się zagłębiać w żadne filozofie, zalecać czy odradzać. Skupię się na faktach, które interesują mnie jako wyrobnika i myślę, że mogą się okazać pomocne tym, którzy są w rozterce.

Tajemnicza nazwa Shamballa pochodzi od nazwy Ukrytego Królestwa z mitycznych tybetańskich opowieści, którego mieszkańcy żyją w pokoju i szczęściu. Pradawne królestwo oświeconych ludzi z okresu złotego wieku, które później zostało schowane w podziemiach Himalajów jako siedziba mistrzów wojowników strzegących Ziemi przed atakami zła.
Pojęcie Śambala w sanskrycie oznacza rodzinę lub rasę istot, jest synonimem słowa Kula - rodzina, rasa, grupa, plemię, ród. Oznacza także pojazd służący do podróży.
Oczywiście łatwo uznać tego rodzaju legendę za jeszcze jeden mit o utopii. Ale można również spojrzeć na nią jako na wyraz głębokiej ludzkiej tęsknoty za życiem, które jest dobre, radosne i sensowne.
Któż nie chce takiego życia?
Według współczesnych myślicieli Shamballa istnieje nadal jako element dobra w człowieku, niezwiązany z żadną religią ani kulturą.
Na buddyjskich malowidłach przedstawia się ją jako niedostępne królestwo, oddzielone łańcuchem wysokich, śnieżnych gór i podzielone na osiem regionów. Łańcuch górski ma formę koła, a droga duchowa do Shamballi wiedzie przez dwanaście stopni pracy nad sobą i odkrywania siebie jako twórcy.
Dlatego klasyczna bransoletka podzielona jest na 8 lub 12 części, chociaż tylko nieliczni artyści trzymają się ściśle tej reguły. Jedynymi ważnymi elementami projektu są:
-bawełniany sznurek
- koraliki
- wiara w sens tworzenia piękna
- niepowtarzalność kompozycji
Natomiast sploty, węzły i supełki są charakterystyczne dla makramy - znanej od starożytności sztuki wiązania sznurków, bez użycia igieł, drutów lub szydełka. Technika wiązania przedostała się na cały świat ze starożytnej Asyrii i Babilonii. W średniowieczu stosowano ją głównie do ozdoby królewskich szat, w późniejszych wiekach wykonywano również pokrycia na łoża, sofy, fotele.
Geniusz kreatywności stojący za biżuterią Shamballa , staranność wykonania i wysoka jakość są podstawowymi cechami tych bransoletek. Nic więc dziwnego, że wykonane ze szlachetnych i półszlachetnych materiałów, metali i drewna od razu stały się zauważalne na rynku.
Ot, cała filozofia. Kto chce niech robi, kto chce niech nosi, a kto nie ten nie. Po prostu :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie jestem przedsiębiorcą

Mam jedną rączkę „bardziej”...